120 medali reprezentantów Polski w Mistrzostwach Świata i Europy w sezonie 2022, perspektywy włączenia kickboxingu do programu IO
Redakcja: Za nami pierwszy sezon po pandemii koronawirusa. Biało-Czerwoni z wielkimi sukcesami startowali w najważniejszych turniejach mistrzowskich 2022 roku.
Piotr Siegoczyński:
Polski Związek Kickboxingu wraz z organizatorami poszczególnych zawodów, w tym Mistrzostw Polski we wszystkich formułach walki, robił wszystko, aby turnieje odbywały się w czasie pandemii. Nie było to łatwe zadanie, ale podołaliśmy wyzwaniu i zachowaliśmy ciągłość szkolenia. A nie we wszystkich krajach to się udało. Szczególnie naszą pracę było widać podczas ubiegłorocznych MŚ dzieci, kadetów, juniorów we Włoszech i ME seniorów w Turcji. W Lido di Jesolo mieliśmy najliczniejszą reprezentację, większą nawet od składu Italii, zaś w Antalyi byliśmy trzecią kadrą narodową pod względem jej liczebności, po ekipach tureckiej i włoskiej. Nigdy wcześniej to się nie zdarzyło. To świadczy i o klasie sportowej naszych kickboxerów, o codziennej pracy sztabów trenerskich w klubach oraz o pracy podczas konsultacji i zgrupowań reprezentacji. Wynik w MŚ i ME jest imponujący, łącznie zdobyliśmy 120 medali, potwierdzając po raz kolejny przynależność do najlepszych we współczesnym kickboxingu.
Redakcja: Jak wypadli Biało-Czerwoni w ringu i na planszy?
Piotr Siegoczyński:
Znaleźliśmy się w pierwszej piątce klasyfikacji medalowej, zarówno MŚ, jak i ME. Aż 23-krotnie odgrywany był Mazurek Dąbrowskiego w obydwu zawodach. W klasyfikacji punktowej (3-2-1) Polska zajęła 2 miejsce w Turcji oraz 3 we Włoszech. Biorąc pod uwagę liczbę medali, byliśmy najlepsi w Mistrzostwach Świata, zaś na 2 pozycji uplasowaliśmy się w Mistrzostwach Starego Kontynentu. Przedstawione cyfry to nie wszystko, pełen obraz poznajemy po analizie występu w konkretnych formułach. Bardzo dobrze zaprezentowaliśmy się pod każdym względem, i w pojedynkach między linami, i w walkach na macie. W 2022 roku wyróżniłbym znakomity wynik juniorskiej drużyny full contact i seniorskiej drużyny K-1, awans aż dwójki zawodników seniorskiego pointfightingu na Igrzyska Sportów Walki, świetny występ dzieci oraz rewelacyjną postawę i zdobycie wicemistrzostwa świata przez drużynę kadetek starszych w formule pointfighting. Reprezentantki Polski pokonały Ukrainę, Wielką Brytanię i Grecję, a o złoto po wyrównanym meczu przegrały z Irlandią. Wcześniej nie przebijaliśmy się przez eliminacje, a tym razem taka miła niespodzianka. Dziewczyny nie miały łatwego losowania, ale walczą na światowym poziomie, stąd awans do finału. W pointfightingu, czyli dawnej formule semi contact, już jakiś czas temu postawiliśmy na pracę od podstaw. I mamy sukcesy w rywalizacji dzieci i kadetów, oby ta fala poszła do juniorów, seniorów.
Redakcja: Trzeba zwrócić uwagę na złote medale ME w K-1, Kick Light, jak również Light Contact.
Piotr Siegoczyński:
Wielokrotnie rozmawialiśmy o wyczynie doświadczonego Adriana Durmy, który dopiął swego i został Mistrzem Europy. Łącznie kadra ligh contact miała 1 złoto, 2 srebra, a brąz wywalczyło czworo zawodników z reprezentacji Leszka Jobsa i Henryka Piwowara. Czwórka zawodników zakwalifikowała się na Igrzyska Europejskie w Krakowie, a są to -50kg Anna Knobel, -60kg Monika Puzio-Nieszporek, -63kg Albert Mederski i 79kg Krystian Rzepka.
Oczywiście jako cała kadra Biało-Czerwonych wiemy, że są pewne niedoskonałości, ale po to się pracuje, by słabszych punktów było jak najmniej. Nie zmienia to faktu, że na obydwu turniejach pokazaliśmy się jako bardzo mocna reprezentacja. We Włoszech z naszego kraju było 200 osób, w tym 160 kickboxerów plus trenerzy, rodzice. Każdego dnia Biało-Czerwoni wygrywali mnóstwo walk, potem stawali na podium, odbierali złote medale, wszędzie było nas pełno. To bardzo miłe, kiedy Polacy dominują w zawodach takiej rangi. Na ME seniorów też były niesamowite pojedynki, łzy radości, czasem smutku. Do historii przejdzie finał Bartka Dołbienia w K-1 w wadze -81kg.Jego rywalem był Turek, który wiedząc, że przegrywa zaczął dość mocno faulować, a czego z kolei nie dostrzegali sędziowie. W pewnym momencie nasz zawodnik trafił kolanem i przeciwnik został wyliczony. Doszło do zamieszania, ekipa gospodarzy twierdziła, że Polak uderzył nieprzepisowo łokciem. Więc walka toczyła się dalej, a w ostatniej sekundzie Bartek dostał minusowy punkt i tym samym to Turek miał zostać ogłoszony zwycięzcą. Tu nastąpiła nasza ofensywa „dyplomatyczna” a było na to 2 może 3 minuty. Rozmawialiśmy z kim tylko się dało i przekonywaliśmy, że Dołbień został skrzywdzony i to nie jeden raz podczas tego pojedynku. Na szczęście mieliśmy nagranie, na którym było widać czyste kolano Bartka a minus punkt po dyskusji został cofnięty i wygrał Dołbień dodam, że całkowicie zasłużenie. Jak widać w jednej walce można triumfować i przed czasem, i później na punkty. Mnóstwo zdrowia kosztowała nas ta walka. Takich kontrowersji w kickboxingu jest coraz mniej, ale jak widać jeszcze się zdarzają. Na pewno ściany pomagają gospodarzom, ale chodzi o to, aby nie przesadzać i aby ostatecznie zwyciężał sport.
Redakcja: Po tak wielu wspaniałych osiągnięciach nie zabraknie kandydatów do corocznych “Herosów”, prestiżowych nagród Polskiego Związku Kickboxingu dla zawodników, trenerów, działaczy, sędziów i innych.
Piotr Siegoczyński:
Prawdopodobnie święto krajowego kickboxingu zorganizujemy w drugim kwartale 2023 roku. Na pewno dojdzie nowa kategoria “fair play”. Będzie ona przyznawana zawodnikowi, trenerowi, sędziemu, działaczowi lub klubowi za wkład w rozwój zasad fair play w naszym środowisku. Ważne, że w kickboxingu trenerzy od najmłodszych lat wpajają wartości fair play. Warto przytoczyć fragment Manifestu UNESCO z 1975 roku: "Należy podkreślić, że sport może wnieść najwyższej miary wartości w dokonania człowieka, w jakość jego życia. Ale ten niezastąpiony wkład może być realizowany tylko pod warunkiem zachowania zasad fair play. Dlatego też na wszystkich, którzy bezpośrednio i pośrednio mają do czynienia ze sportem, spoczywa poważny obowiązek ochrony i rozwijania zasad fair play(...)”.
Redakcja: Jak wygląda kwestia trenerów pracujących z poszczególnymi reprezentacjami? Na dziś są to sztaby 2-, 3-osobowe, nawet większe?
Piotr Siegoczyński:
Uważam, że trenerzy są wielką siłą naszej dyscypliny. Widać to też po innych sportach walk, które sięgają po szkoleniowców z kickboxingu. To szalenie istotne, że trenerzy potrafią przekazać wiedzę taktyczno-techniczną, są mocno zaangażowani w rozwój całej dyscypliny i potrafią spowodować, że zawodnicy na długie lata zostają w kickboxingu. Bardzo zależy mi, aby podczas corocznego rozdania nagród “Heros” było jak najwięcej trenerów, aby spotkali się, wymieniali poglądami i poznawali się wzajemnie też w innym miejscu niż hale sportowe. Co do samego pytania w mojej opinii najlepiej, kiedy w danej formule jest duet szkoleniowców z ewentualnym asystentem.
Redakcja: W 2022 roku odbyły się również Igrzyska The World Games w amerykańskim Birmingham, gdzie srebro zdobyła Iwona Nieroda. Jak został oceniony i odebrany kickboxing w USA?
Piotr Siegoczyński:
Uważam, że jako PZKB, odegraliśmy bardzo ważną rolę w propagowaniu i wprowadzeniu kickboxingu do interdyscyplinarnej międzynarodowej rywalizacji sportowej. Szkoda, że WAKO tego nie dostrzega i tam, gdzie spodziewałem się jakiegoś listu gratulacyjnego nie było nawet zwykłego dziękuję. Osobiście zabiegałem, aby kickboxing znalazł się w programie Europejskich Igrzysk Akademickich w Łodzi w 2022 roku a ze względu m. in. na obostrzenia sprawa była niezwykle trudna. Za 2 lata turniej tej rangi odbędzie się w Poznaniu. Kolejna sprawa to Igrzyska Europejskie w Krakowie. Warto przypomnieć, że kluczową sprawą był sukces kickboxingu na Igrzyskach The World Games we Wrocławiu w 2017 roku. To dzięki zaangażowaniu Andrzeja Palacza, Katarzyny Kociszewskiej-Palacz oraz Tomka Skrzypka i mojej nasz sport był dyscypliną pokazową na Dolnym Śląsku. Wypadliśmy świetnie pod względem sportowym, zdobywaliśmy medale, a na finałach była rekordowa publiczność. Obserwatorzy z władz światowego i polskiego sportu byli pod wrażeniem pełnej hali kibiców na kickboxingu. Dziś jesteśmy w programie The World Games i Igrzysk Europejskich jako pełnoprawna dyscyplina. Kickboxing został wysoko oceniony w USA. Wszystko wskazuje na to, że został zrobiony kolejny duży krok ku debiutowi naszego sportu na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Długie lata trwała procedura przyjęcia kickboxingu do rodziny olimpijskiej MKOl, ale mam wrażenie, że w ostatnim czasie wszystko nabrało przyspieszenia. Kickboxing prezentuje się jako sport globalny, efektowny, o wysokim poziomie umiejętności zawodników. Kibice chcą oglądać świetne walki, co pokazała impreza World Games we Wrocławiu. Wtedy było więcej publiczności niż na sportach już wtedy olimpijskich a finały mieliśmy w czwartek w okresie wakacyjnym. Moim zdaniem już wkrótce kickboxing oficjalnie znajdzie się w programie Igrzysk Olimpijskich. Cieszę się, że Polski Związek Kickboxingu dołożył swoją cegiełkę do jego coraz mocniejszej pozycji.